Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RoboD z miasteczka Ełk. Mam przejechane 31704.18 kilometrów w tym 3001.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

GG: 1590409 photobikestats

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
35.80 km 25.00 km teren
01:55 h 18.68 km/h:
Maks. pr.:50.80 km/h
Temperatura:25.0

Północna pętla

Piątek, 26 sierpnia 2011 · dodano: 27.08.2011 | Komentarze 4

Korzystając z pięknej pogody wybrałem się na małą północną pętle. Droga doskonale mi znana i muszę powiedzieć, że jedna z tych bardziej przeze mnie lubianych. Po raz pierwszy w moich wyjazdach złapałem kapcia w trasie. I choć ten rok należy u mnie do wyjątkowo pechowych w tej materii, to w sumie na ilość wyjazdów 'pozamiejskich' i tak statystyka jest, można powiedzieć, bardzo korzystna. Bólu nie było, ponieważ od dawna, nawet na krótkie wypady, wożę ze sobą pomocnik małego rowerzysty :-) Po wykonanych naprawach stwierdziłem, że kolejnym elementem zestawu będą jakieś lateksowe rękawiczki ;-)

Trochę fotek z dzisiejszej jazdy:





Jakiś czas temu zastanawiałem się, po jaki grom w polu stawiają takie kołki. Teraz już wiem ;-)






Asfaltowa droga do Płociczna


Przeszkoda na leśnym szlaku rowerowym.

Tu pozwolę sobie na mały opis. Na mapach drogą Ełk <-> Miluki prowadzi czarny szlak rowerowy. Zazwyczaj jeżdżę drogą równoległą do tego szlaku ale przesuniętą o kilkaset metrów na wschód. Teraz chciałem sprawdzić co ewentualnie zmieniło się na 'czarnym'. Odpowiedź jest prosta - nic. Droga jest miejscami dość mocno zarośnięta, a dodatkowo trzeba lawirować na boki aby uchronić się przed wysokimi pokrzywami.

Pierwsze oznaki jesieni


Małe zbliżenie na leśne plony





Komentarze
RoboD
| 06:15 niedziela, 28 sierpnia 2011 | linkuj Samo jakoś wychodzi ;-)
THX
robin
| 19:57 sobota, 27 sierpnia 2011 | linkuj Zdjęcia cudowne, jak Ty to robisz?
RoboD
| 13:59 sobota, 27 sierpnia 2011 | linkuj Czasami szlaban zamknięty jest już przed wodociągami... rzadko, ale się trafiało. Niestety zamknięcie drogi sprzyja jej zarastaniu. Od strony Miluk jest OK, ale im bliżej Ełku, tym krzaczorów coraz więcej. Nie jest aż tak tragicznie, bo jechać się da, ale nie polecam.
dodoelk
| 07:58 sobota, 27 sierpnia 2011 | linkuj ooo, tym szlakiem o którym piszesz też próbowałem wczoraj pojechać, ale że był szlaban a za nim nie rozjeżdżona droga odbiłem w prawo do tej głównej prowadzących do Miluk.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]